Chyba
każdy z nas ma w sobie taką cząstkę charakteru, która podświadomie każe nam
oceniać ludzi na podstawie pozorów i pierwszego wrażenia. Wyrabiamy sobie o
kimś opinię, nie starając się go lepiej poznać i między innymi o
tym jest książka Marcina Szczygielskiego pt. ,,Berek”.
niedziela, 3 czerwca 2018
Open your mind, czyli wyobraź sobie, że...
„Ludzie niepospolici przez imaginację o
ileż bardziej czują się radzi z siebie,
niż
ludzie roztropni mogą być radzi z siebie podług rozumu."
Blaise
Pascal
Wyobraźnia. Niektórzy
posługują się nią
nagminnie, uciekając przed monotoniąi jałowością
do świata przesyconego
barwami. Inni panicznie się
jej boją,kreując się na poważnych i statecznych starców, cicho łaknących kontaktu z formami
wyimaginowanymi.W dzisiejszych czasach zdominowanych
przez racjonalizm i logikę, wyobraźnia jest podświadomie umartwiana,
przeistacza się w byt zdegradowany i upośledzony. Na szczęście istnieją twórcy,
którzy podtrzymują mit wyobraźni nieograniczonej i wyzwolonej: Terry Gilliam
swoim najnowszym filmem „Parnssus” pobudza ludzkie umysły, wyzute i uśpione
dogmatami; zmusza je do wysiłku i buntuje przeciw granicom wyznaczonym przez
zdroworozsądkowe rozumowanie.
StreetDance
Carly
(Nichola Burley), tancerka street Dance, ma wszystko, czego dotąd pragnęła.
Zakochana w charyzmatycznym Jay’u (Ukweli Roach), który doprowadził ich
streetdance’ową ekipę do ostatniego etapu mistrzostw Wielkiej Brytanii, nie
może doczekać się finałowych występów.
Przebaczyć?
Starałem
się. Naprawdę się starałem. Próbowałem ze wszystkich sił. Przeszukiwałem
Internet, czytałem, pytałem, słuchałem, najwidoczniej z marnym skutkiem. Ja
wiem, że te filmy do łatwych nie należą. To nie są jakieś podrzędne komedie czy
opery mydlane za dwa grosze. To poważne kino opracowane przez wielkiego
człowieka, który własnymi siłami starał się jednocześnie wysławić i wyśmiać odbiorcę
wszystkich próśb.
Subskrybuj:
Posty (Atom)