Chłopi są całkowicie urzekający. Jedno z największych osiągnięć animacji, jakie kiedykolwiek widziałem. Ogromny krok naprzód w stosunku do "Twojego Vincenta" pod niemal każdym względem i całkowicie wciągająca epicka historia sama w sobie - napisał uznany krytyk Larry Fried. Z kolei Frank Scheck z "The Hollywood Reporter" określił film zachwycająco pięknym wizualnym triumfem.
Czy można
zgodzić się z powyższymi opiniami, skoro do dziś serial „Chłopi” w reżyserii
Jana Rybkowskiego jest niemal kanoniczną, powszechnie
uwielbianą adaptacją Reymontowskiej prozy?
A jednak… Dzieło Doroty
Kobieli Welchman i Hugh Welchmana… zachwyca!
Film został wykonany jako animacja malarska złożona z ręcznie namalowanych klatek, czyli tą samą techniką, co "Twój Vincent", za który Welchman zdobyła nominację do Oscara. Technika ta sprawia, że tworzywo filmowe przemienia się z pomocą malarstwa olejnego w tętniące życiem, pełne płynnego ruchu i dynamiki żywe obrazy na płótnie. Po raz kolejny twórcy pokazali innowacyjne, „nowatorskie podejście do animacji” oraz „odwagę i determinację w kreowaniu - kolejnej - intrygującej opowieści”.
W sercu tego mikroświata wiejskiej wspólnoty,
rządzonej przez brutalne zasady i przyjęte reguły, decydujące o akceptacji bądź
upokorzeniu i odrzuceniu, gromada
wiejskich kobiet, przede wszystkim piękna
i zarazem tragiczna w swym jestestwie Jagna (Kamila Urzędowska), ponadto silne, wyraziste, odważne, pełne pasji: organiścina (Małgorzata Kożuchowska), wójtowa (Sonia
Bohosiewicz), Dominikowa (Ewa Kasprzyk), Hanka (Sonia Mietielica) czy
fenomenalna Jagustynka (Dorota Stalińska). W tle tej opowieści również mężczyźni, m.in. doskonały Mirosław Baka w roli Boryny czy ciekawy
Robert Gulaczyk jako Antek.
Historia o tragicznej miłości, życiu i nie swoich
wyborach wyjątkowej dziewczyny w małej społeczności to na pewno świetny pretekst do zaprezentowania
uniwersalnej i nadal aktualnej w naszych czasach historii - pobudzającej
wyobraźnię i skłaniającej do refleksji nad światem i naszą w nim obecnością. A wszystko
inspirowane polskim malarstwem przełomu XIX i XX wieku, które idealnie oddaje nastrój
opowieści, tworzy niesamowity klimat - na ekranie można dostrzec interpretację dzieł
takich artystów jak Józef Chełmoński, Ferdynand Ruszczyc czy Leon Wyczółkowski.
Całości przekazu dopełnia wspaniała muzyka, która niezauważalnie, delikatnie, acz
sugestywnie wkracza na teren uniwersum - łączy bowiem wszystko to, co od zawsze
współistnieje ze sobą w czasie i przestrzeni (Łukasz L.U.C. Rostkowski z pomocą Rebel Babel Film
Orchestra).
To już nie piękny film, ale istne
dzieło sztuki, które zachwyca i wytycza nową jakość polskiej kinematografii. Polecam!
L. J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz