niedziela, 14 stycznia 2018

Wojna w karykaturze

             Powieść Josepha Hellera (ur. 1 maja 1923, zm. 12 grudnia 1999) pt. „Paragraf 22”(ang. Catch-22) opowiada o absurdzie i bezsensowności wojny. Książkę wydano w 1961 roku. Akcja dzieje się podczas II wojny światowej na jednej z włoskich wysp w jednostce Amerykańskich bombardierów, okazjonalnie akcja przenosi się do Rzymu. Głównym bohaterem jest Yossarian, który twierdzi, że wszyscy chcą go zabić. Jego ulubionym zajęciem jest wymigiwanie się od obowiązków i wylegiwanie się w szpitalu udając chorego.

 Paragraf 22 potocznie oznacza sytuację bez wyjścia, a w książce paragraf ten pozwalał wariatom ubiegać się o zwolnienie z służby. Jednakże kiedy będą się o to starali to nie będą mogli być zwolnieni, ponieważ  będzie to przejaw obawy o swoje życie przez co będzie to oznaczać, że są zdrowi psychicznie i muszą wykonywać obowiązki. Ponadto paragraf nakazywał podwładnym bezdyskusyjne wykonywanie otrzymanych rozkazów, a zwierzchnikom pozwalał robić wszystko, co nie było zabronione.
            Utwór w karykaturalny sposób podchodzi do tematyki wojny. W innych dziełach wojna jest przedstawiana jako oczywista walka dobra ze złem i wiadomym jest, że strona, po której walczy główny bohater, jest tą właściwą. Tutaj mamy jednak do czynienia raczej z odcieniami szarości. Na każdym kroku jest podkreślana absurdalność wojny oraz w wyolbrzymiony sposób zostają przedstawione poszczególne postawy żołnierzy. Pośród wszystkich komediowych scen jest wyraźny przekaz mówiący że wojna nie jest czymś tak prostym jak odróżnienie czerni i bieli.
            Książka cechuje się specyficznym humorem i rzecz jasna  nie przypadnie każdemu do gustu. Czytając miałem nieodparte wrażenie jakbym czytał scenariusz do serialu telewizyjnego „M*A*S*H”. Serial inspirował się dziełem J. Hellera, więc jeśli ktoś chce sprawdzić czy taki rodzaj humoru będzie do niego trafiał, to może obejrzeć kilka z odcinków serialu. Myślę że to  będzie najlepszy sposób na zobrazowanie sobie klimatu w powieści. Książka może rozbawić do łez, ale obok tych zabawnych scen, pojawiają się te ponure ukazujące brutalność wojny. Te chwile mogą być jeszcze bardziej dotkliwe, kiedy dotyczą postaci, z którą się sympatyzowało.
            W moim odbiorze powieść mówi, że w wojnie nie chodzi o to kto wygra, bo to jest akurat najmniej istotne. Chodzi w tym przede wszystkim o wspinanie się na szczeblach hierarchii wojskowej poszczególnych generałów, którzy za nic mają sobie narażanie życia lub śmierć żołnierzy na froncie. Dla wszystkich innych na wojnie chodzi o to, aby nie dać się zabić.

            Moim zdaniem książka jest warta polecenia i każdy powinien ją przeczytać. Zwłaszcza, że obecnie panuje amerykańska propaganda (np. w grach komputerowych) mówiąca, że wojna jest dobra i służy do ochrony ojczyzny, bądź demokracji. Do książki nie powinno się podchodzić jak do poważnej lektury, ponieważ jest taką tylko w niektórych momentach i dobrze na tym wychodzi.


                                                                                                                      M. P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz