poniedziałek, 31 maja 2021

Akira

 

Czym jest AKIRA? Akira, dla niektórych to arcydzieło cyberpunku i filmu animowanego. Dla innych przeceniany bałagan, który obrósł niezasłużoną legendą. Zdania są podzielone. Jednak większość krytyków zgadza się z jednym. Film jest klasyką, którą fani japońskiej animacji powinni poznać. Tak samo jak fani science fiction.


AKIRA to japoński film animowany, który powstał na podstawie mangi o tym samym tytule. Premiera dzieła miała miejsce 16 czerwca 1988 roku. Film zebrał wiele pozytywnych ocen i przyniósł wielkie zyski. W rodzimej Japonii zarobił 1.7 bilionów jenów, a na świecie 49 milionów dolarów.

Funkcje reżysera, jak i autora scenariusza pełnił ten sam człowiek Katsuhiro Otomo. Autor mangi, na której podstawie powstał film. Oprócz niego w tworzenie filmu byli zaangażowani Ryohei Suzuki i Shunzo Kato (producenci), Izo Hasimoto (scenariusz) i Shoji Yamashiro (muzyka).

AKIRA nie powstałaby gdyby nie współpraca 7 różnych studiów animatorskich, w tym między innymi TMS Entertainment i wydawcy Toho.

AKIRA to film animowany. Nie uświadczymy w nim tradycyjnych aktorów. Ich miejsce zajęli aktorzy głosowi, w Japonii nazywani seiyu. W role głównych bohaterów wcielili się Iwata Mitsuo (Kaneda Shoutarou), Sasaki Nozomu (Shima Tetsuo), Koyama Mami (Kei), Ishida Tarou (Generał Sikishima).

Miejscem wydarzeń filmu jest Neotokio. Miasto zbudowane na gruzach poprzedniego Tokio, zniszczonego podczas III wojny światowej.

AKIRA jest filmem dla dorosłych, łączący w sobie wiele gatunków, takich jak cyberpunk, dramat, thriller, film post-apokaliptyczny i wiele innych.

Warto zacząć recenzję od głębszego spojrzenia na autora Katsuhiro Otomo. Człowieka, bez którego AKIRA by nigdy nie powstała. Katsuhiro Otomo urodził się 14 kwietnia 1954 w prefekturze Miyagi w Japonii. Dorastał w niespokojnych dla Japonii latach 60 XX wieku. Był to czas demonstracji antyrządowych i antyamerykańskich, które zainspirowały go do stworzenia AKIRY. Ważnym do wspomnienia jest rok powstania mangi. Pierwszy tom został wydany w 1982 roku, z kolei ostatni, dziewiętnasty powstał w 1990 roku. Dwa lata po premierze filmu, autor w jednym z wywiadów powiedział, że praca nad filmem ostatecznie wyrzeźbiła zakończenie mangi.

W recenzji AKIRY nie można pominąć wspomnienia tła historycznego filmu. Jednym słowem jest ono niezwykłe. Lata 80 XX wieku są potocznie nazywane złotym wiekiem anime (japońskiej animacji). To w tamtym czasie powstało wiele dzieł, które na zawsze zapisały się w kulturze. Dlaczego tak się stało? Dlaczego ten czas jest taki niezwykły? To w tych latach usprawniono technologię, co pozwoliło na szybsze i skuteczniejsze tworzenie animacji, to także czas, gdy Japonia w końcu osiągnęła stabilność gospodarczą po II wojnie światowej. Te wszystkie elementy pozwoliły twórcom na całkowitą wolność twórczą i możliwość eksperymentowania.

AKIRA była jednym z tych eksperymentów i stała się wzorem dla wielu innych.

Jednak to wszystko wydarzyło się w Japonii. Czy AKIRA wywołała jakiś odzew na świecie?

Tak, zwłaszcza w Ameryce. Japońskie animacje, w tamtym czasie, dopiero co docierały do większej widowni, do domów, z kultowym Dragon Ballem, czy do kin. AKIRA była jednym pierwszych filmów animowanych o poważnej tematyce na amerykańskim rynku. Do tej pory, w dużej mierze, panowało przekonanie, że takie filmy nadają się tylko dla młodszej widowni.

AKIRA wywołała szok swoją brutalnością i mroczną tematyką. Pokazała, że filmy animowane mogą przekazywać poważne problemy i nie są tylko dla dzieci.

AKIRA stała się również prekursorem nowego gatunku w animacji – cyberpunku.

Zanim przejdę dalej zatrzymam się na chwilę nad tym pojęciem. Według Wikipedii Cyberpunk to: „Odmiana fantastyki naukowej, skupiająca się na negatywnych konsekwencjach funkcjonowania ludzi w otoczeniu zaawansowanej technologii komputerowej i informacyjnej.”

Gatunek chociaż nie wynaleziony przez AKIRĘ, został on przez film spopularyzowany. Zwłaszcza w japońskiej animacji. Cyberpunk górował w latach 90 XX wieku, np. poprzez filmy typu „Matrix”, czy „Ghost in the Shell”

Gatunek doznał nowego rozkwitu  w dzisiejszych czasach. Połączenie ludzkiego życia z technologią i konsekwencje polegania na niej na nowo fascynuje ludzi.

NeoTokio, 31 lat po III wojnie światowej, która doszczętnie zniszczyła dawne Tokio. Nad nową metropolią, powstałą na gruzach starej, wciąż wisi cień wojny. Miasto choć nowoczesne, pod każdym względem jest trawione przez dobrze znane ludzkości problemy. Skorumpowani politycy, bieda, protesty, brutalność służb specjalnych, czy samych mieszkańców, brak poszanowania ludzkiego życia, to tylko kilka z trudności, z jakimi boryka się miasto. To istne piekło na ziemi, w którym przyszło żyć naszym bohaterom,  Kanedzie Shoutarou i Shimie Tetsuo. Dwóm sierotom należącym do gangu motocyklowego. Dzieciakom bez przyszłości. Tajemniczej Kei należącej do rebeliantów walczących z rządem . Generałowi Sikishima, który próbuje zapanować nad chaosem.

Wokół tego wszystkiego przewijają się trzy tajemnicze postaci i legenda o AKIRZE. Mocy, człowiekowi, czy nawet bóstwu, które ma doprowadzić do końca tego świata i początku nowego.

Taki jest zarys fabuły filmu. Jak jest naprawdę? Fabuła AKIRY jest niezwykle wciągająca. Podczas gdy mogło się wydawać, że jest to kolejny film o post apokaliptycznej przyszłości i ratowaniu świata, tak nie jest. AKIRA pokazuje wszystko od podszewki, bez ogródek. Główni bohaterowie nie są jedynie oderwanymi od rzeczywistości zbawcami świata. Oni w nim żyją i są jego częścią.

Bohaterowie nie są częścią epickiej opowieści o ratowaniu świata. Czemu? Nie zdradzając fabuły, mogę jedynie powiedzieć, że prawie nikt do końca nie spodziewał się żadnej katastrofy.

To pokazuje, jak nowy i zupełnie inny sposób pokazania post-apokaliptycznego świata.

To także dwa różne spojrzenia na tą koncepcję. W amerykańskim kinie bardzo często widzimy, jak postacie chcą uratować świat od katastrofy, chcą sprawić by świat był lepszy.

W tym filmie sytuacja jest pokazana inaczej. Mianowicie, jak przetrwać tragedię i żyć w świecie, w którym już wydarzyła się katastrofa.

Takie myślenie w japońskiej  kulturze zrodziło się po zrzucie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki podczas II wojny światowej.

Jest to kolejny plus genialnej historii zawartej w AKIRZE i powód do jej obejrzenia.

Nastrój w filmie, nie jest też cały czas pesymistyczny. Nadzieja ukazuje się w bohaterach i motywuje widza do dostrzegania plusów, nawet w beznadziejnej sytuacji.

Film pokazuje także, co nieograniczona moc może zrobić z człowiekiem.

AKIRA na pewno NIE jest przeznaczona dla młodszej widowni. Film graficznie przedstawia drastyczne sceny i podejmuje trudne tematy, takie jak napaść seksualna i używanie narkotyków.

AKIRA wielokrotnie pokazuje sceny niemalże poetyckie.

Jest to film dla dojrzałego odbiorcy.

AKIRA NIE jest filmem rozrywkowym. Mimo iż występują sceny typowo należące do filmu akcji, widzowie liczący tylko na pościgi i wielki ostateczny pojedynek zawiodą się.

Film też nie jest całkowicie realistyczny. Pojawiają się elementy science fiction, pseudo-naukowe, a nawet podchodzące pod fantasy.

Dla niektórych, to może być problem, bo właśnie te elementy są najmniej rozwinięte. Do końca filmu nie wiemy czym są i nawet po seansie mamy więcej pytań niż odpowiedzi.

Waśnie w tym ujawnia się największy problem tego filmu.

AKIRA jest jednym wielkim KOMPROMISEM. Seans trwa 124 minuty. Nie jest to krótki film, ale większość wątków z oryginału nie została w ogóle dotknięta, albo maksymalnie skrócona i pocięta.

Twórcy musieli zmieścić 19 tomów mangi w jednym filmie.

Co jest NAJWIĘKSZYM minusem tego filmu.

Pierwsza połowa AKIRY ma dobre tempo, wątki rozwijają się dobrze. Z kolei druga połowa jest szybka i zagmatwana.

Postacie robią coś, a my odbiorcy nie wiemy dlaczego to zrobiły, jaki miały cel ? Czyni je to płytkimi.

Prawdą jest to, że jedynym sposobem, by dowiedzieć się więcej, jest przeczytanie materiału źródłowego.


                                                                                                P. P.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz