poniedziałek, 31 maja 2021

Starsza pani przyjechała z wizytą...

 

        Niedawno obejrzałam bardzo ciekawy spektakl pod tytułem „Wizyta starszej pani” w reżyserii Waldemara Krzystka. Scenariusz sztuki został opracowany na podstawie tragikomedii o tym samym tytule autorstwa szwajcarskiego pisarza Friedricha Dürrenmatta. W oryginalnej wersji została ona po raz pierwszy wystawiona 29 stycznia 1956 roku w Zurychu. Dzieło prawie od razu okazało się światowym sukcesem i tym samym przyniosło Dürrenmattowi ogromne zyski. Przedstawienie teatralne zawiera w sobie elementy nawiązujące do motywów winy i kary, jak i również zemsty i ofiary.

            Spektakl sam w sobie jest nietuzinkowy, na co wskazuje sam wybór miejsca, w którym akcja sztuki będzie się odgrywać. Waldemar Krzystek poszedł o krok dalej i swoje dzieło zrealizował w otoczeniu naturalnych plenerów oraz wnętrz. Dla przykładu, jedną z głównych bohaterek sztuki poznajemy podczas momentu, gdy ta wysiada z pociągu. Takie zobrazowanie dzieła Dürrenmatta z pewnością pozytywnie wpływa na niejednego odbiorcę. W ten sposób pozwala to na doskonałe wyobrażenie miejsca oraz sytuacji panującej przez całość trwania spektaklu. To samo tyczy się również doboru aktorów do każdej z postaci. W obsadzie sztuki można wyczytać nazwiska takie jak Krystyna Janda, Jerzy Stuhr, Marian Opania, czy także Ryszard Kotys i wiele innych. Wybór tak doskonałych i doświadczonych aktorów z pewnością jest ogromną zaletą przedstawienia.      

            Akcja spektaklu ma miejsce w miasteczku, w którym rośnie bezrobocie, zamiera handel, a mieszkańcy zaczynają żyć w coraz to pogarszającej się nędzy. Szansa na poprawę ich sytuacji nadarza się wraz z wizyta Klary Zchanassian, w której rolę wciela się Krystyna Janda. Jest ona dawną przyjaciółką Alfreda Illa, którego postać odgrywa Jerzy Stuhr. Obie te postacie stanowią główną oś sztuki. To właśnie zaskakująca propozycja Klary całkowicie zmienia życie mieszkańców miasteczka, sprawiając, że całokształt akcji jest dość nieszablonowy.

            Spektakl Krzystka idealnie oddaje problematykę dzieła Friedricha Dürrenmatta. Jest to znakomicie skonstruowany dramat, który doskonale przedstawia uniwersalne prawdy ludzkiej natury. Przesłanie, jakie niesie ze sobą ta sztuka pokazuje, jak bardzo człowiek jest w stanie zmienić się pod wpływem pieniędzy. Uczciwi oraz zgodni ludzie w jednej chwili potrafią przemienić się w chciwe oraz obłudne jednostki. Takie sytuacje często zdarzają się i w dzisiejszych czasach. Pogoń za dobrami materialnymi stała się czymś naturalnym oraz codziennym dla większości społeczeństwa. To właśnie takie rzeczy dają im szczęście, które mimo wszystko jest złudne. Myślę, że to przesłanie na długo zapadnie w pamięci nie tylko mnie, ale także innym odbiorcom tego wybitnego dzieła.

            Z pewnością mogę polecić spektakl Waldemara Krzystka szerokiemu gronu odbiorców. Moim zdaniem morał jaki niesie ze sobą ta sztuka zmieni lub w jakikolwiek wpłynie na światopogląd niejednej osoby. Sama na pewno jeszcze niejednokrotne powrócę do tego dzieła. Forma spektaklu, czarny humor w nim zawarty, jak i również obsada aktorska bez wątpliwości przypadną do gustu wielu odbiorcom.    

 
                                                                                                                    K. R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz